Również mam pewne obserwacje w tym zakresie. Wiem, o których osobach i tagach piszesz. Osobiście uważam, że każdy może wyrazić tu swoje poglądy, obawy, oceny negatywne. Nie czuję się nawoływana do czegokolwiek lub przymuszana. Zależnie od umiejętności argumentacji i kultury języka wystawiam takiemu użytkownikowi osobistą ocenę.
Mamy wolność słowa to prawda ale razi brak empatii, poszanowania dla obcej tradycji, zrozumienia dla różnic kulturowych, fałszowanie historii w imię radykalnych ideologii i brak tolerancji dla odmienności. Zdaję się, że jedynym sposobem na naturalny zanik takich postów jest ich ignorowanie i nie podsycanie ich dyskusją. Choć czasem jak patrzę po sobie to trudno się powstrzymać.
Myślę, że takie "bańki" - kółka wzajemnej adoracji po prostu z czasem wyschną, jeżeli nie będą dokarmiane z zewnątrz.
Rzeczywiście trudno czasem powstrzymać się od komentarza i w pewnych kwestiach myślę, że wręcz należy zostawić informację dla mniej zorientowanych czytelników, aby wiedzieli, że twórczość autora nie jest zgodna ze współczesną wiedzą lub stanem faktycznym.