You are viewing a single comment's thread from:

RE: Pan Kleks po latach.

in #polishlast year

Słyszałem, że gówno straszne wyszło. Polacy nadal nie umieją robić filmów poza jakimiś pojedynczymi wyjątkami. Zwykła, nudna hała dla ludzi branzlujących się do historii albo historyjek typu "Ty andrzej pa jak on chleje, dodajmy czarno-białość trochę smutgu i dobry polszy film byndzie". Albo komedie, które są albo zbyt nieśmieszne albo ich scenariusz powstawał za bardzo po wódce. Albo zwyczajnie niedopracowany, bez planu z typową taktyką którą Polacy ćwiczą od dziesiątek lat "jakoś to bendzie". Zresztą to samo jest z grami, a o reszcie nie wspominam, bo się rozgadam.

A wystarczyło pomyśleć, wymyślić 1 dobry wątek, parę krótkich i tyle. Kilka postaci, reszcie dać jeden wątek (byle nie ciągłe gadanie o gównie, jak Sowie Mateuszowi) i tyle, nic więcej nie trzeba. To naprawdę nie jest trudne! Nie jest też łatwe, ale serio, wystarczy chcieć i mieć coś tam w głowie. Teaser doskonały, zrobił w wała mnóstwo ludzi ;].

Sort:  

Filmowi daleko do ideału, ale raczej nie będę dyskutował z kimś kto coś słyszał. Lol

Ależ ja nie chciałem zaczynać dyskusji, a jedynie wyrazić swoje zdanie, że znowu przepalamy pieniądze i marnujemy potencjał. Poza tym z tego co widzę, to dość dużo osób tak mówi, nie wspominając o tym że dość dużo ludzi wychodzi z kina. Wolę to powiedzieć by innych ostrzec. Nie płaćmy portfelem na słabe filmy.

Nie widziałem u siebie ani jednej osoby, która wyszła z kina. Nawet z żoną zastanawiamy się nad pójściem drugi raz.

No to spoko, ja oglądałem omówienie/recenzję, gdzie w komentarzach znalazłem 1, 2 takie wnioski. Jeżeli Wam się podobał, to punkt dla Was (nie piszę tego ironicznie, czy coś). No i te błędy o których mówią, to w większości nie są kwestie (zakładam, że recenzenci mówią prawdę), które są subiektywne - to są zwykłe błędy. Np. nieprzemyślenie osobnego języka dla Wilków, bo w GoT, RoP się to sprawdziło (a film ma być dla dzieci, dają napisy do filmów dla dzieci - takich nielogicznych decyzji jest więcej). Niechlujnie i dziurawo napisany scenariusz.

Szkoda, bo byłem autentycznie na niego nakręcony, trailer był śliczny i spodziewałem się przynajmniej niezłej produkcji.