Zamiast dwóch dzienników kurierska dwudniówka:
Czwartek z dostawą do klienta, który być może czyta te słowa
Czwartek to był dzień, w którym przywitał mnie klient, który być może czyta te słowa. Tego jeszcze nie było! Analizował aplikację gdy jechałem do niego z zamówieniem i tak znalazł tę stronę. Takie możliwości daje Uber Eats. Stąd krótka rozmowa, która mnie zaskoczyła. Tak, jestem też przewodnikiem. Jeżdżę na dwóch aplikacjach. To w której się zarabia najlepiej a w której najgorzej zmienia się jak w kalejdoskopie. Trochę o tym pisałem, ale tu odsyłam do https://dostawca-jedzenia.pl/ a zwłaszcza do jego profili społecznościowych gdzie w miarę na bieżąco porównuje stawki.
Mało było czasu na rozmowę, w sumie to się trochę spieszyłem by łapać kolejne zlecenia, dlatego czuję się w obowiązku by spróbować odpowiedzieć na kilka dodatkowych pytań:
Czemu nie jeżdżę w Pyszne?
Bo tam trzeba rezerwować bloki godzinowe na przyszły tydzień. W Wolcie i UE jest zupełna dowolność czasu pracy i to sobie cenię. Z drugiej strony 26+ zł/h w Pyszne i brak pośrednictwa w zatrudnieniu mogą być dla mnie kuszące. Zwłaszcza w wakacje gdy stawki mogą pójść w dół. Tylko, że zasadniczo to jest moja praca na zimę.Dlaczego jeżdżę w Wolcie i UE?
Bo umożliwiają pracę kiedy się chce oraz można u nich pracować bezpośrednio samemu opłacając ZUS i podatki (własna działalność, B2B, freelancer - bez pośredników). Dzięki temu dostaję wypłaty z dokładnie takimi stawkami jakie widzę w aplikacjach kurierskich. Mi to też pasuje jako uzupełnienie działalności przewodnickiej. Przygniatająca większość kurierów pracuje jednak przez pośredników. Też tak pracowałem w 2022 roku i powiedzmy, że było OK.Kody polecające:
One są bardzo często publikowane na grupach dyskusyjnych i najczęściej zachęcają do zarejestrowania się u jakiegoś z pośredników. Za każde polecenie bonus dostają obie strony, także ludzie prześcigają się w tekstach typu:
"Polecam SGSDGSGFDGDF <nazwa pośrednika) - wszystko uczciwie, pieniądze na czas, można zawsze do niech zadzwonić, wszystko fajnie wytłumaczą. Zarejestruj się z tego linku to dostaniesz XXX zł."
- Osobiście mam jedynie kod do Ubera:
To jest 75 zł za zaproszonego dla mnie a 100 zł dla nowego kierowcy/dostawcy, który zrealizuje 35 przejazdów - tu link polecający Ubera. Wolt z tego co widzę takich kodów nie udostępnia. Kiedyś udostępniał, teraz nie widzę takiej opcji. Mam jeszcze kod do aplikacji klienckiej Wolt na tańsze jedzenie: RRSCHX4. To są cztery kupony zniżkowe na pierwsze cztery zamówienia 10 zł. Ja za to bym miał 5 zł w Wolt Credits. Przyznaję uczciwie, że od czasu zeszłorocznych obniżek wynagrodzenia nie zamawiam przez tą aplikację.
Ok. Czas na opis czwartku, który może być też zniechęceniem do podjęcia tej pracy. Stawka wyszła mniejsza od minimalnej. Aż trzy razy wracałem do domu bo kolejnych zleceń nie było. Poniżej mapa tych trzech wyjazdów. Najpierw krótki kurs na Kołobrzeską. Potem najdłuższy wyjazd do Wrzeszcza z czekaniem w kilku miejscach na kolejne zlecenia. Na koniec po obiedzie szybki wyjazd na trzy zlecenia (Oliwa-Przymorze).
Galeria Metropolia we Wrzeszczu. Widoczne dwie wieże kościołów w tej dzielnicy. Po prawej perony stacji PKP Wrzeszcz i SKM Wrzeszcz.
Oliwskie osiedle gdzie przedwojenna zabudowa z lat 30. miesza się z powojennym modernizmem. Nad dachami wystaje najwyższy budynek północnej Polski - Olivia Star z kompleksu wyższości Olivia Business Centre
W czwartek jeździłem i gdyby nie ta powyższa rozmowa to byłby to bardzo dołujący wyjazd. Czekanie na kolejne zlecenia i to na dwóch aplikacjach z zarobkiem znacznie poniżej minimalnej nie nastrajały optymistycznie.
Piątek był lepszy
Zacznę może od spostrzeżeń, że ostatnio na ulicach jest jakby... milej. Oczywiście to subiektywne, ale czuję jakby na miasto wyjechali jacyś inni kurierzy. Tacy jakich kiedyś było więcej. To efekt ferii - przez to tak obniżyły się zarobki. Widzę też więcej kurierów na zwykłych rowerach, najczęściej górskich. Jeszcze miesiąc temu to była mniejszość. Ci, którzy muszą w ten sposób zarobić na rodzinę (np. znajomi Ukraińcy) muszą jeździć po 8+ godzin dziennie a to bez roweru elektrycznego jest trudne.
Animowana mapa kursów - głównie Wrzeszcz i na północy dwa kursy na Zaspę
Także stojąc i czekając na zlecenia więcej jest teraz pozdrowień, pytań jak się jeździ, czy długo czekasz, czy zimno, jak tam leci.
Kursy zaprowadziły mnie z Oliwy na Zaspę i tam na szczęście od razu do Wrzeszcza. Potem jakieś 5 minut ciszy, ale na szczęście tylko tyle. Dzisiaj wpadały mi jedynie zlecenia z Wolta. Potem niemal cały czas Wrzeszcz, a we Wrzeszczu na rowerze da się zarobić. To kurs na ulicę Hallera:
Jadąc ulicą Kościuszki na głośnomówiącym omawiałem kwietniową wycieczkę. To cieszy. Jest nadzieja. Potem Zaspa, Wrzeszcz i znowu na Zaspę, która mi pasowała na zakończenie - w końcu Zaspa jest bliżej domu.
Rada dla klientów:
- unikajcie pisania notatki dla kuriera w aplikacji o treści: "Proszę zadzwonić na numer telefonu: XXXXXXXX". To nie pomaga. Lepiej ten numer wpisać w ustawieniach aplikacji jako numer użytkownika. Wtedy gdy klikamy na przycisk "zadzwoń do klienta" to do was dzwonimy. To dużo lepsze niż kopiowanie notatki, usuwanie z niej niepotrzebnych znaków i dzwonienie z naszego prywatnego numeru.
Wracając przez Zaspę zrobiłem w końcu jakieś zdjęcie, które mi się podoba. To hiszpański mural, który według mnie świetnie współgra z otoczeniem:
Zaspa ulica Pilotów