A Lazy but Active Sunday!
Yesterday was such a great day! Sunday was a bit lazy, but I still managed to hit 8,842 steps, so it definitely wasn't boring!
We started off just chilling at our garden plot, but it quickly turned into loads of fun. We played volleyball (the ball often went completely the wrong way, but it was hilarious!), jumped on the trampoline (whoever jumped higher won!), and of course, went crazy on the swings. I love the feeling of the wind rushing past my ears and the world spinning around me!
After all the jumping and swinging, it was time for some dancing – my favorite way to move my feet and lift my spirits. I danced everywhere – by the swings, on the path, even on the grass!
We also went on walks around the garden plot – me and Roni, our adorable pug, explored every little corner. Roni was so happy, chasing sticks and trying (unsuccessfully) to catch butterflies.
And to wrap up the day? A barbecue dinner! It was delicious – the smell of grilled food filled the whole garden. Even Roni was licking his lips!
It was such a fun day, and I already can't wait for the next one like it!
Niedziela pełna luzu i ruchu!
Wczoraj miałam super dzień! Niedziela była trochę leniwa, ale i tak nabiłam 8842 kroki, więc nudy nie było!
Zaczęliśmy od leniuchowania na działce, ale szybko przerodziło się to w świetną zabawę. Była gra w siatkówkę (serio, piłka czasem leciała w zupełnie inną stronę niż planowaliśmy, ale było śmiesznie!), skoki na trampolinie (kto wyżej, ten wygrywa!), no i oczywiście szaleństwo na huśtawkach. Uwielbiam uczucie, kiedy wiatr świszczy w uszach, a świat wiruje wokół!
Po skakaniu i machaniu nogami na wszystkie strony przyszedł czas na taniec – mój ulubiony sposób na rozruszanie nóg i poprawę humoru. Tańczyłam wszędzie – przy huśtawkach, na ścieżce, nawet na trawie!
Nie mogło też zabraknąć spacerów po działce – razem z Ronim, naszym kochanym mopsem, odkrywaliśmy każdy zakamarek. Roni był przeszczęśliwy, ganiał za patykami i próbował polować na motyle (oczywiście bez skutku).
A na zakończenie dnia? Obiad z grilla! Było pysznie: zapach pieczonych potraw rozchodził się po całej działce. Nawet Roni się oblizywał!
To był taki fajny dzień, że już nie mogę się doczekać następnego takiego!
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
